Translate

środa, 7 kwietnia 2021

32.

I znów pytanie zakrawające o etykę.

Wyobraźmy sobie, że po niedużym trudzie, niemalże przypadkiem odkryliśmy prawdę ostateczną. Ta po pierwsze uczyniła z nas niemal wszechmocnych, a po drugie jej źródło okazało się być w nas i w każdym człowieku, może nawet w każdej żywej istocie.

I teraz, czy przekazaliby Państwo tę prawdę innym, mając na uwadze, że wiedza o niej powinna być dostępna wszystkim, gdyż jest to wszystkich natura (zatem każdy powinien mieć do niej niezbywalne prawo), a nie jakaś jedynie nasza prywatna własność? Czy też może by Państwo tej prawdy nie przekazali, argumentując np. tym, że pozostali ludzie, być może nie wszyscy, ale część, mogłaby nowo nabyte możliwości wykorzystać przeciwko innym..., tym samym zatrzymując wiedzę o naturze wszystkich jedynie dla siebie, bądź dla wybranych, ale nie ryzykując zagładą świata...

To pytanie nawiązuje również, jak je rozszerzyć, do innego, mianowicie, czy wiedza, każda wiedza, nawet umożliwiająca destrukcję, jako dorobek ludzkości, powinna być dostępna wszystkim?

Ja uważam, że tak i, jeśli chodzi o tę prawdę, również najpewniej bym ją przekazał każdemu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz