Translate

środa, 7 kwietnia 2021

22.

Jeżeli spojrzymy na rośliny, możemy zauważyć, że, pomimo iż są zmiennym życiem, ich zakres zmienności operuje tylko na łatwo policzalnych wytycznych, do których muszą się stosować...

Czym zatem "żyjąca" roślina różni się od "martwego" komputera, skoro i ten jeden byt, i ten drugi, mają swój zakres zmiennych, którym muszą bezwolnie podlegać?

Mówimy jednak, że komputer został stworzony przez człowieka z martwych segmentów, które wspólnie generować mogą przypisane im zmiany. Roślina zaś nie wiadomo przez kogo została stworzona, ale równie za pomocą analogii mniemać możemy, że podobnie za pomocą myśli i woli jakiegoś podobnego nam umysłu. Reszta jest już do cech komputera podobna.

I czym byłby tu zatem człowiek? Czyż nie mógłby być w takim rozumieniu dalece bardziej zmienną rośliną, dalece bardziej zmiennym komputerem, a zmiennym do tego stopnia dalece, że przez nieogarniętą przez jego samego pulę skończonych jednak możliwości, przypisuje sobie autonomię, będąc jedynie tworem, który, podobnie jak roślina czy komputer, dostosowywać się musi do narzuconych mu wytycznych?

Jednak powiemy, że człowiek ma wybór, może być krnąbrny i niedostosowany. Nie może uczynić tego komputer, a nie wiadomo, czy może, czy też nie, roślina, będąc podobną do nas. Mimo wszystko, czy tak dalece możemy być pewni swej woli? Tak jak komputer, gdyby miał świadomość siebie, nie mógłby być może wbrew naszej woli odgadnąć, czy rzeczy, które przyjdzie mu obliczać, wynikają z jego własnej chęci czy z "chęci" mu wprogramowanej, tak i my możemy tego nie rozpoznać.

Tragizm nasz polega na tym, że, mając świadomość obserwacji, w ogóle zgadywać próbujemy, zapewne nigdy nie osiągając odpowiedzi, patrząc też w pozornej nadziei, jak, by w ogóle istnieć, podlegli musimy być choćby fizjologicznym wytycznym- niczym roślina i światło, bądź komputer i prąd.

Jesteśmy do nich na tyle podobni, że możemy założyć, iż nasz zakres zmiennych jest na tyle duży, że, posiadając możliwość obserwacji, omylnie szukamy w swoim istnieniu wolności wyboru. Być może komputer, jeśli by mógł, robiłby to samo, roślina również, a dalece mniej przypiszemy tym wolną wolę. To, co nas odróżnia, to to, że możemy na to jedynie patrzeć, łudząc się nadziejami. Na tym polega nasza świadomość- ułuda wolności, która, w takim rozumieniu, może być brana za piękny dar, jak i też czarny żart Boga.

Żart jednak, przez śmierć, skończony.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz