Translate

wtorek, 6 czerwca 2023

164.

Mało jest już ludzi, co słyszeli prawdę o prawdziwych samolotach z papieru. Słyszał kto z Państwa o takich? Te setki mil lecą do właściwej im tylko osoby, choć... spoglądasz w górę..., żadnego zupełnie nie widać.
To jednak nic wcale nie znaczy. 

Prawdziwy samolot z papieru... nie trzeba mu wiatru, a jedynym celem, do którego leci, jest zawsze ta jedna osoba. Przybiera przeróżne postaci. Są więc szybowce z wielkimi skrzydłami, są ścięte przy krawędziach strzałki, bywają, że lecą z papieru sterowce, z księżyca wyjęte króliki... A bywa, że spojrzysz, nic wcale nie leci, to bzdura!
Wspomnienie, obietnica, dla których powstały. To wszystko, komu przydaliśmy na tyle uwagi, by mogły uczciwie polecieć. 
I że zupełnie na zawsze... 
Wysłałeś komuś samolot z papieru?
To przecież naprawdę możliwe.

Lecą do niej. Obecność, z którą można zrobić zupełnie cokolwiek. 
A kiedy wreszcie to wszystko się skończy, to oby, zupełnie o nich zapomnimy. Być może, lecz nadal przecież... to wcale nieważne.
Te trwać będą nieme, tułać po kosmosie...
Jedno i prawdziwe, co po nas zostanie, na pamiątkę samolot z papieru.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz