niedziela, 6 listopada 2022

146.

Nie jest to kwestia pewna, jedynie wzięta z obserwacji, po cichu, i podparta wiarą, lecz wierzę szczególnie w to, że ludzie, pomimo złudzenia, wydają się prości, ba, przewidywalni, a przynajmniej proste jest kształtujące ich życie, stelaż jego, na którym ci budują później swą osobowość, reakcje, w konsekwencji całych siebie z imienia. I o swym nazwisku.
Uważam, że życie ludzkie dzieli się na kategorie. Poszczególna kategoria weryfikować ma to, jak dane życie będzie w przybliżeniu najpewniej wyglądać, więc czego jednostka będzie doświadczać, na jakie aspekty położony ma być szczególny w nim nacisk, co zaś powinno być tychże finalnym wynikiem. Jest jak obudowa, w której tli się, iskrzy i przemienia życie, rozmaite reakcje obijające się o wokół stałe ścianki, mijające, bijące, w końcu kształtujące naszą osobowość, nas samych i nasze uśmiechy, ból, cierpienie i motylki w brzuchu, to wszystko dziejące się na życiowym stelażu, jednej kategorii. Kategorii do opisów, prostej często, jak budowa cepa, na którą reagujemy stoma tysiącami do potęgi wszelakich zachowań, reakcji i pociągnięć pędzla.
Wierzę w to szczególnie mocno, determinizm życia, choć nie będę opisywał poszczególnych kategorii, mijałoby się to z celem, niepewnością kwestii. Lecz wierzę, że niektóre osoby, choć marzyłyby o wziętej z miłości uwagi, na przekór losom jakby, pozostaną same i reagować mogą na to milionem sposobów, dochodząc i pięknych osiągnięć, a ci, którzy chcieli z kimś porozmawiać, być może skończą rozmawiając, to sami ze sobą, mimo że staną na głowie ku zachęcie innych. Czy jest w tym jakiś cel? Nie wiem, lecz obserwując ludzi z ukosa, siadając na chwilę pod płotem, mam wrażenie, wrażenie, to tylko jedyne, wpół żywe wrażenie, że życia ich są podobne, czasem całkiem inne, w gruncie rzeczy takie, słuchając, jakby można je było posortować, a potem przewidywać (i w tych, i w kolejnych), jaki przybiorą te kolor, co się w nich pewno zadzieje i którą wytyczą nam drogę, tego jedynie nie wiedząc, jak się po czasie zakończą, to jakby zależeć to miało od reszty, więc cóż pozostało - to my - z naszą odpowiedzią. I z tym, co sami ze sobą zrobimy. Co się nam jeszcze przydarzy.

Co się przydarzy, czy zależne jest od danej kategorii? To bardzo możliwe. Możliwe całkiem, że można to jasno przewidzieć, jak i też, że wszystko wyssane to z palca. Gdybym miał jedną rzecz jednak wybrać, w którą szczerze wierzę, nasze życia wydają się bardziej zdeterminowane, zaplanowane, ułożone, posegregowane, niż nam się to wcale mogłoby wydawać, zostawiając to jedno nam pole, że reakcję na nie, wybór tułający się z wolną wolą po nitkach naokoło pudełka tego tylko, co nieuniknione, a co się nam w życiu wydarzy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz