środa, 7 kwietnia 2021

66.

Tak było w jednej ze scen "Incepcji", gdzie ludzie wykupić mogli sobie sen, a w nim prowadzić upragnione życie, które tyle tylko różniło się od jawy, że, choć lepsze, miało się świadomość wszechogarniającej zewsząd nas ułudy.

Nie do końca jest to niemożliwe, są przecież gdzieś i u niektórych świadome sny, a gdy i to nie, to są też przecież i książki, filmy, które w ułamku choćby, lecz jednak, przeniosą nas ku ciekawszym miejscom.

Choć mimo to..., gdyby i sny takie można było kupić, to czy chcieliby Państwo móc choćby i na lata całe przenieść się w piękny, wymarzony, skrupulatnie zaprojektowany, jak spod igły, sen, w którym to jedno byśmy wiedzieli, że wszystkie spotkane w nim widoki, osoby i wszelkie też miłości, przygody i słowa, są tylko, choć może nie widać, wykreowaną ułudą, za którą swego czasu zapłaciliśmy i że kiedyś zbudzimy się, bo jak inaczej, w jakiejś ciemnej sali, musząc skonfrontować się ze zwykłym, nieprzychylnym, ale jakże "prawdziwym" światem i resztą życia, która nam w nim pozostała?

Ja bym chyba i tak skorzystał, możliwe, że nie każda prawda jest warta więcej od każdego kłamstwa. Inaczej mówiąc, byłby to frazes. Są kłamstwa długie i są także piękne, bez których to, co zaoferuje nam w zamian za nie prawda, często prawda niezmienna, to grymas i duma tylko, że nie daliśmy się zwieść choćby i najdłuższym, lecz jednak pięknym i lekkim snom.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz